Przecinające się łuki rzeźby Sacrum I przywodzą na myśl zarówno sklepienia gotyckich katedr, jak i architekturę współczesną – słynną arenę sportową w Raleigh w Północnej Karolinie wybudowaną na początku lat 50. według projektu Macieja Nowickiego. Nierównomierne łuki, niczym podwieszone dachy „Paraboleum”, zdają się przeciwstawiać sile ciążenia. Cykl „Sacrum” uznawany przez krytyków za szczytowe osiągnięcie w dziedzinie rzeźby, nosił roboczą nazwę „Katedry”. Wedle słów samej artystki, za tym konfesyjnym tytułem stoi nie tylko geometria kształtu gotyckiego łuku ostrego, lecz także religijne przeżycia, jakich artystka doświadczyła podczas wielomiesięcznej rekonwalescencji po wypadku samochodowym, któremu uległa w Wigilię 1970 roku.
Sacrum I, 1972, odlew aluminiowy, 61 x 65 x 14 cm