Wystawa Karol Hiller: Heliografiki zorganizowana przez Olszewski Gallery przedstawia szesnaście heliografik Karola Hillera – figury kluczowej dla międzywojennej polskiej awangardy.
Po raz pierwszy w jednym miejscu tak licznie zostały zgromadzone unikatowe prace pochodzące wyłącznie od prywatnych kolekcjonerów.
Hillera jako artystę zazwyczaj porównuje się z ikonami nowoczesności, takimi jak Man Ray czy László Moholy-Nagy. Jednak, podczas gdy Man Ray w swoich fotogramach dumny był z sięgania po nieprzewidywalną siłę przypadku – Hiller pragnął opanować ów żywioł. Łódzki artysta samodzielnie opracował nową technikę: heliografikę. Hillera jako wrażliwego obserwatora, rozczarowanego procesami modernizacji i upadkiem ideałów awangardy lat 20-tych, odkryjemy w pełni dopiero, gdy dostrzeżemy w jego pracach poruszające wątki katastroficzne.
Kompozycja heliograficzna XXXVII, 1939 r.
W ramach ekspozycji znajdziemy kompozycje znane, silnie naznaczone fascynacją układami geometrycznymi, w których dominują rozstrzygnięcia abstrakcyjne. Jednakże, w konfrontacji z innymi pracami artysty, w których Hiller sięga po potencjał metaforyczności, dotąd bezpieczny świat abstrakcji okazuje się naznaczony piętnem egzystencjalnego niepokoju. Wyważone układy kompozycyjne są zakłócone grą aluzyjnych niedomówień. Harmonijny, sterylny minimalizm jest pozorny. Deformacje, skłębienie materii, agresywne spiętrzenie krystalicznych form – wszystkie te elementy konsekwentnie budują wizualne napięcie.
Wystawa zaprasza widzów do tego, by za sprawą wielowątkowych znaczeń ukrytych w dynamicznych i zagadkowych formach skonfrontować się ze światem lat 30-tych, który stał na granicy kryzysów, przemian i kataklizmów.